Header Ads

wtorek, 9 marca 2010

Kolejne nowe sesje - zapowiedzi

No i kolejnych kilka sesji za mną :)
Ale od początku - najpierw upragniona sesja zimowa vol. 2 - tym razem z Kitiarą. Było bardzo zabawnie, choć i dość zimno. Niby temperatura powietrza ciekawsza niż podczas sesji z Asią, a jednak... za ciepło nam nie było (ha!!! Nam - he he he ja tam otulony jak mały miś Kurteczka, polarek... biedna Kitiara miała dużo gorzej).
Dogrzewanie wewnętrzne żywcem, dogrzewanie zewnętrzne ubraniem pomiędzy zdjęciami i ogrzewaniem samochodu włączonym na full. Tu wielkie podziękowania naszemu szoferowi i miłości życia Kitiary za pomoc i dbanie o to, aby chęć posiadania fajnych zdjęć nie przesłoniła zdrowego rozsądku.






Ostatnie zdjęcia zrobione przy akompaniamencie szczękających zębów, tekstu "o ja pie...le k...a jak zimno" i polegające na dobiegnięciu do bałwana, parę zdjęć - nawet za abrdzo nie przymierzanych, zmiany miejsca - pare zdjęć i bieg do samochodu...
Do tego - niepewność, czy nam się z tego zadupia uda pod górkę bez łańcuchów wyjechać.
Zdjęcia w większej ilości - wkrótce :)

Sesja nr 2 - tym razem kolejny raz Prefabat i kolejny raz jedna z najbardziej ulubionych modelek - Medeah. Tym razem w towarzystwie równie sympatycznej Scaredpsyche.

Ania

Rozpoczęta - jak u Hitchkoka trzęsieniem ziemi, a później było jeszcze straszniej :)
Rozpoczęło się w zrujnowanych łaźniach - łańcuchy, lateks, pejcze, obroże (ot fetishowy gothic),

Medeah & Anna

Medeah & Anna


a skończyło na strychu i dachu w tiulach i bardziej kolorowych ciuszkach :P

Medeah & Anna

Do tego masa zabawnego grafitti...

Sesja nr 3 - zupełnie przypadkowo wypadła w Dzień Kobiet. Wzorowana na pomysłach m.in. z reklam Kevina Kleina. Ot - miała być radosna twórczość z pewną myślą przewodnią - tzn jest para ludzi niewątpliwie zainteresowanych sobą ;)

Love....

Niestety - z powodu braku studia (nadal :/) musieliśmy radzić sobie w mieszkaniu tukiego - za co należą mu się dozgonne dzięki i czteropak piwa ;)
Efekty - mimo pewnych trudności związanych z cholernymi drzwiami (kto wymyślił drzwi na każdej ścianie), oraz kolorem ścian (ten zafarb na zdjęciach). Powinny być niezłe.... Jako, że sesja była wczoraj - tylko dwa zdjęcia zdążyłem jako wstępniaki zrobić...

Love...

I tu po raz kolejny stwierdzam - z Kasią pracuje mi się równie rewelacyjnie jak z Medeah, a i sesja była pełna zabawnej atmosfery. Długi jako model (który również był pomysłodawcą sesji) - świetnie, do tego również bardzo sympatyczny i zabawny - na pewno jeszcze nie raz nawiążemy współpracę. Heh jak na pierwszą sesję z parą modeli - chyba nie było źle...

A tu zdjęcie backstagowe (Kasia w przerwie między zdjęciami - poprosiła długiego o porobienie jej kilku "słotaśnych zdjęć" jej aparatem. A ja nie mogłem przegapić takiej okazji :D

:D

Straty - rozcięty palec podczas otwierania piwa nożem (a otwieracz w scyzoryku leżał w kurtce...) :D

Wiecej zdjec ze wszystkich tych sesji - w najblizszych dniach :)

7 komentarzy:

abnegat.ltd pisze...

Czy jednek nie mozna by wiecej ? ;)

Nomad_FH pisze...

Abi: czego więcej? :)

akemi pisze...

Abi, jak sądzę, chce rozwiniętej kwestii w temacie biustu;-)

cre(w)master pisze...

A mnie intryguje czy te "gothic girls" tak nabałaganiły w tych łaźniach i strychu czy to efekt poprzednich sesji..?
Czasem zazdroszczę Wam-fotografom, fotografikom etc. bo u mnie w robocie to tylko plemienność klatki piersiowej...

Nomad_FH pisze...

Heh :D Nie, ani dziewczyny nie nabałaniły, ani poprzednia sesja. To wielki kompleks starej zlikwidowanej fabryki. A i niedługo nawet teog nie będzie, bo w tym miejscu będzie nowe centrum konferencyjno - targowe.

Nomad_FH pisze...

Pozwalam sobie wkleic komentar Justyny. Kurcze, skad ona to tak dobrze wie :D

"Nomadzie. Wszyscy wiemy, co dzieje się poza kadrami Twoich zdjęć; przedstawione postaci bądź jeszcze nie zdążyły się rozebrać, bądź są wbrew swej woli wciągane do uczestnictwa w imprezie. Poza zasięgiem naszego wzroku trwa orgia występku i okrucieństwa, pot spływa po figurach skłębionych w najdzikszych kombinacjach, niewolnicy przybrani jedynie w kwiaty we włosach ofiarują słodycze i swoje ciała, my zaś niemalże czujemy odurzającą woń kadzidła i słyszymy frenetyczne dźwięki muzyki wygrywanej przez dionizyjsko pijaną winem orkiestrę. "

abnegat.ltd pisze...

Zdjec wiecej ;D