Najczęciej anonimowi, jeśli są widoczni na relacjach tv - to wtedy, gdy strzelają seriami zdjęć (i milionami błysnięć lamp błyskowych podczas spotkań z "ważnymi tego swiata"...
Wlaściwie, dla tłumu pozostają niewidzialni, chyba, że stanie sie nieszczęście - wtedy zznajdzie się jeden, czy dwa artykuły w gazecie na ich temat. Niestety - coraz częściej utożsamiani z paparazzi goniącymi tylko za sensacją i wchodzącymi "z butami" w prywatne życie. FOTOREPORTERZY. Postanowiłem wrzucic kilka zdjęć ludzi, którzy zwykle są po drugiej stronie lustra :) Większość jak na razie - to moi przyjaciele/znajomi z koncertów. Wlaściwie widzimy się tylko na większych imprezach, ale zawsze są miłe słowa, wspólne wypicie "stabilizatora ręki", parę chwil spędzonych pod sceną - i do nastepnego spotkania, może wcześniej niż za rok...
I dla takich chwil warto w tym swiecie być...
Poniżej jak pisalem - glownie fotoreporterzy z festiwalu Castle Party - szczególni. Będący jednoczesnie fotoreporterami i widzami, częscią tego jakże nietypowego festiwalu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz