Header Ads

czwartek, 19 marca 2009

"Ratujmy norweskie pandy" ;)

No i po festiwalu - utwierdziłem się w swoim zdaniu, że ten rodzaj metalu do mnie nie trafia. Stopery do uszu się przydały, zwłaszcza przy gwieździe wieczoru - Infernal War. Generalnie warunki średnie - momentami wręcz tragiczne. Oświetlenia prawie zero. Konkretnie - jedna lampa nieruchoma w rogu pomieszczenia świecąca po plecach muzyków, jedna kula dyskotekowa u góry i jeden projektor laserowy. W zasadzie - bez lampy błyskowej byłoby ciężko. Do tego - klimat koncertu typowo klubowego, ludzie pogujący tuż pod sceną, więc momentami jedną ręką trzymało się aparat robiąc zdjęcia, drugą odpychało ludzi szalejących w pogo :P



Tekst wieczoru - na widok wchodzącego zespołu - redakcyjny kolega wołający "ratujmy norweskie pandy"* ;)

*- black metal wywodzi się z Skandynawi (głównie Norwegia). A białe twarze i duże ciemne plamy pod oczami - jak panda ;)
Zdjęcia bez obróbki - wzięte pierwsze lepsze z karty w celu zobrazowania pand :)

Brak komentarzy: